Mięciutkie, niezwykle delikatne pierogi. Polane odrobiną roztopionego masła, posypane cukrem i cynamonem. Czasem przygotowuję je z podsmażaną na maśle bułką tartą.
Pierogi leniwe to dla mnie danie magiczne, przyprawiające o szybsze bicie serca i rozkoszne ciepło w żołądku. Mogę się przyznać, jestem w nich zakochana.
Gotuję porcję dla dwóch osób i zawsze żałuję, że jest ich tak mało.
A przecież mogłabym je zjeść zarówno na obiad, jak i na kolację.
Zapraszam na talerz wypełniony ciepłymi pierogami leniwymi.

Składniki:
500 g twarogu
2 jaja (wielkość M)
ok. 1 szklanka mąki (+ 2 łyżki)
łyżka cukru
szczypta soli
Wykonanie:
Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę.
Twaróg rozcieramy widelcem, łączymy z żółtkami, cukrem, mąką oraz ubitym białkiem.
Ciasto będzie się trochę kleić do dłoni, staramy się nie dosypywać więcej mąki.
Dzięki temu pierogi leniwe będą mięciutkie.
Blat wysypujemy mąka, formujemy wałeczki, kroimy na 2 cm kawałki.
Pierogi wrzucamy porcjami na wrzącą wodę, gotujemy przez 3-4 minuty od momentu wypłynięcia na powierzchnię.
Odcedzamy, podajemy ciepłe, polane masłem i posypane cukrem lub z podsmażoną bułką tartą.
Smacznego!


Piękne zdjęcia!
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Wyglądają pysznie. Aż nabrałam na takie ochoty. 🙂
gdyby nie to, że zaplanowałam już spaghetti… <3 dodaję do listy "to do"
Mniam… uczyć sie trzeba i wtedy takich klasycznych pysznosci chce sie najbardziej… Twaróg jest, mąka i jajka są…. 🙂
narobiłam sobie ochoty na cynamonowo-maślaną posypkę patrząc na te zdjęcia… ajj 😛
Bardzo podobnie robię leniwe, które też uwielbiam i zawsze mi ich za mało 😉 Super, że ktoś też robi je z samego twarogu a nie z ziemniaków…
Dla mnie tradycyjne leniwe są z twarogu, nie robiłam jeszcze wersji z ziemniakami. Czas to zmienić 🙂
od razu przypomina mi się reklama biedronki- ruchy kluchy leniwe.
uwielbiam takie obiady. 🙂
Zabawna i sympatyczna ta reklama 🙂
Uwielbiam!!! I dokładnie takie jak Twoje. Bez ziemniaków.
Robię je nawet 2 razy w tygodniu. Nie dlatego że jestem leniwa ale dlatego że mój synek niejadek nie marudzi przy ich jedzeniu.
Wyglądają pięknie! Już wiem, co przygotuję w weekend 🙂
bo talerzu takich pysznych pierogów, ale bym się rozleniwiłam na całego 🙂
Uwielbiam leniwe! 🙂 Pozdrawiam!
Te z cukrem i cynamonem to klasyka dzieciństwa 😀
jeszcze nigdy nie robiłam takich…ale wyglądają naprawdę pysznie!
to jest niemożliwe, żeby takie zwykłe kluseczki tak pięknie sfotografować!Dziękujemy za zdjęcie 🙂
To prawda, że leniwe maja tendencję do szybkiego znikania i że bez wzgledu na ilość zjada się je do ostatniej kluchy. Bardzo lubię takie sentymentalne przepisy..uściski~!!
Leniwce zawsze na topie 🙂
właśnie konsumuję – pyszności 🙂
te z ziemniakami…. to nie są wtedy leniwe tylko kopytka, a moja mama mówiła na nie szagówki…. bo tak krojone na szagę…prawdziwe leniwe są tylko z twarogiem… uściski
Świetny przepis. Dziękuję. Mniam 🙂